WiFi w Barcelonie

Przeglądając zdjęcia z Barcelony (tak, mam ich jeszcze kilka...) i planując kolejną notkę z wakacji przypomniałem sobie o czymś innym - o dostępie do internetu. Jak to się stało, że nic nie napisałem o tym, jak jest w Hiszpanii? Przecież zawsze jak gdzieś jestem w nowym miejscu, to badam jak wygląda kwestia internetu za granicą. I to najlepiej mobilnego. Jak najtaniej Happy.

Niestety, ale tym razem nie rozkminiłem jaką kartę i gdzie kupić. W Barcelonie był wystarczająco szybki internet w hotelu (do tego darmowy), a w Maladze bardziej opłacało się kilkukrotnie wykupić niedrogi dostęp w hotelu.

Ale... był też jeszcze jeden powód - poza hotelem w Barcelonie miasto postanowiło zadbać o darmowy dostęp do internetu.
Wprawdzie żaden WiMAX, a standardowe WiFi, jednak zawsze coś. Wadą jest mocno ograniczony obszar działania wokół nadajnika, zaletą natomiast jest fakt powszechnej dostępności. Obecnie WiFi montowane jest i w telefonach, i w PDA'ach, i w laptopach, a także w innych iUrządzeniach Winking

Warto zaznaczyć, że istnieje specjalna strona www opisująca miejską sieć WiFi w Barcelonie. Można tam znaleźć wiele ciekawych informacji, z których najważniejsze to lokalizacja punktów dostępu (w/g obecnych informacji jest ich aż 185).
Po szczegóły odsyłam do powyższego linku, ze swojej strony dodam, tylko, że samo korzystanie z sieci jest banalnie proste, a o ile pamiętam, to jedynym ograniczeniem był czas, z którego można było korzystać. Prędkości przyzwoite, jak na potrzeby WiFi na mieście Happy


Na dowód, iż dostęp jest faktycznie bezprzewodowy i mobilny mogę przedstawić zdjęcie (rowery obok to rumaki wypożyczone przez nas z wypożyczalni):



Aby skorzystać z takiego punktu WiFi należy najpierw wiedzieć (sprawdzić na mapce Winking) gdzie go znajdziemy. A potem poszukać w terenie Happy Na szczęście są one dobrze oznaczone (jak na zdjęciu obok).

Punkt, z którego my skorzystaliśmy mieścił się na terenach, gdzie w 1992 rozgrywała się olimpiada. Widać to w szczególności na poniższym ujęciu Happy


blog comments powered by Disqus